Coraz więcej ofert w przetargach budowlanych

Początek 2023 roku nie jest najlepszym momentem dla wykonawców zleceń budowlanych. Rosnące ceny materiałów i energii, wysokie stopy procentowe oraz ryzyko eskalacji działań wojennych wiszą nad Polską gospodarką. Spada konsumpcja mieszkańców, firmy tną inwestycje, nie ma też jeszcze nowych konkursów na dotacje produktowe w przedsiębiorstwach. Wszystko to sprawia, że coraz więcej wykonawców szuka zleceń budowlanych na rynku zamówień publicznych. Jaki jest tego efekt?

Liczba ofert w przetargach stale rośnie

Logicznym następstwem zwiększonego popytu na przetargi jest wzrastająca liczba napływających ofert. W styczniu i lutym 2023 roku na jedno zlecenie budowlane z bazy przetargów przypada kilkunastu chętnych wykonawców. To o ponad połowę więcej niż jeszcze w listopadzie czy grudniu. Aktualnie nawet duże firmy deweloperskie, z braku innych zadań do realizacji, składają swoje propozycję na projekty polegające na budowie chodnika czy remoncie elewacji w świetlicy wiejskiej. Rodzi to kilka pytań:

  • Czy ta sytuacja jest sezonowa?

  • Czy ma to przełożenie na poziom cen?

  • Czy jest szansa na zwiększenie liczby przetargów w niedalekiej przyszłości?

  • Czy na każde zamówienie jest taka kolejka chętnych?

Zlecenia budowlane z bazy przetargów nie będą oblegane przez wykonawców w nieskończoność!

Większe zainteresowanie przetargami to sytuacja typowa dla początku każdego roku kalendarzowego. Jednostki publiczne ‘lubią’ rozliczać się przed zamknięciem okresu obrachunkowego. Przenoszenie realizacji, odbiorów i wydatków na kolejny rok, wiąże się z koniecznością podejmowania określonych uchwał, zmianą dokumentów budżetowych i innymi obowiązkami. Dużo łatwiej tak zaplanować realizację, żeby jej finalizacja przypadła na ostatni kwartał. W ten właśnie sposób firmy budowlane mają pod koniec roku bardzo dużo pracy, a na początku kolejnego muszą na nowo przeczesywać rynek w poszukiwaniu ciekawych opcji na wzmocnienie rentowności swoich działań. Sytuacja normuje się zawsze w drugim kwartale roku, gdy dojdzie do podpisania pierwszych kontraktów na większe kwoty.

Marże wykonawców wygrywających przetargi nadal są wysokie

Czy w związku ze zwiększonym popytem na zlecenia budowlane z bazy przetargów widoczna jest wzmożona konkurencja czynnikiem cenowym? Jak pokazuje praktyka, niekoniecznie. Firmy mocno trzymają się swoich marż, gdyż mają na uwadze wysoką inflację i realne ryzyko wzrastających kosztów. Jeśli nawet w jakimś zamówieniu pojawiają się kwoty dumpingowe, są one praktycznie zawsze odrzucane przez zamawiających (jako ceny rażąco niskie). Podmiotom publicznym zależy przede wszystkim na bezproblemowym i należytym wykonaniu, dlatego wolą zapłacić nieco więcej, a nie dopuścić do budowy z wykorzystaniem materiałów wątpliwej jakości.

Będzie więcej przetargów

Liczba pojawiających się przetargów rośnie z każdym dniem. Jest ona równa tej sprzed roku, a już niebawem będzie jeszcze większa. Skąd ta pewność?

  • Ruszają pierwsze konkursy z nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej.

  • Odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy wydaje się być tylko formalnością.

  • Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje ogłosić przetargi na odcinki dróg o długości przekraczającej 565 km. Łączna wartość inwestycji to niecałe 28,6 miliardów złotych.

  • PKP Polskie Linie Kolejowe planują dodanie do bazy przetargów ogłoszeń na łączną kwotę bliską 20 miliardów złotych.

  • Wiele innych jednostek sektorowych i publicznych ogłosiło plany zamówień publicznych, z których jasno wynika, że liczba zleceń budowlanych będzie większa niż przez ostatnie dwa lata.

Żeby nie stracić optymalnej szansy na rozwój swojej firmy, warto już dziś zaopatrzyć się w dostęp do bazy przetargów https://www.oferent.com.pl. Podczas okresu próbnego nowi użytkownicy otrzymują komplet użyteczności bez dodatkowych kosztów (ogłoszenia, wyniki, zlecenia budowlane, lista zaufanych podwykonawców, licytacje komornicze i wiele więcej).

Nadal zdarzają się przetargi, na które nie ma chętnych

Zastanawiająca i uderzająca jest inna prawidłowość rynku zamówień publicznych. Mimo dużego zainteresowania zleceniami budowlanymi gmin i innych jednostek, nadal część postępowań jest unieważnianych z powodu braku wpływu skutecznych ofert. Co sprawia, że na jedne ogłoszenia chętnych jest wielu, a na inne nie ma ich wcale?

  • Wymagania techniczne dotyczące zastosowanego sprzętu – zamawiający często nie zdają sobie sprawy, że postawione wymagania są zbyt wysokie. Wykonawcy mają prawo go uświadomić w formie wniosków o wyjaśnienie treści dokumentacji zamówienia, ale często tego nie robią. Wolą ‘odpuścić’ to ogłoszenie i zająć się przygotowaniem oferty na inne.

  • Wysokie wadium – banki coraz mniej przychylnie podchodzą do wystawienia gwarancji lub poręczenia na kolejne przetargi. Firmy z kolei nie dysponują dodatkowym budżetem na wnoszenie wysokich zabezpieczeń. Im wyższe wadium, tym mniej ofert.

  • Termin realizacji – im mniej czasu wykonawca ma na realizację zadania, tym jego skłonność do podpisania kontraktu mniejsza.

  • Brak dzielenia zamówień – wykonawcy lubią zlecenia budowlane skupiające się na jednej branży. Im mniej prac łączonych, tym więcej małych firm zgłosi się do realizacji.

Jeśli zatem zależy nam na pozyskaniu przetargów za dobrą cenę, powinniśmy szukać dużych zamówień, ze sporym wadium i wysokimi wymaganiami technicznymi.

Materiał partnera

ZOBACZ TEŻ

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI

WASZYM ZDANIEM

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię

AKTUALNOŚCI

spot_img