Co dalej ze szpitalem w Pyskowicach? Jest stanowisko starosty

„Jesteśmy oburzeni tym, że pisowski kolega wojewody chciał zamknąć oddział ginekologiczny w Pyskowicach. Żeby była jasność: To, że do tego nie doszło jest wynikiem wyłącznie tego, że jesteśmy w okresie przedwyborczym. Oni chcieli to zrobić, chcieli pozbawić kobiety w Pyskowicach opieki nad niemowlętami i urodzenia swojego dziecka tam, gdzie wszystkie poprzednie pokolenia mogły rodzić” – powiedziała na sobotniej konferencji prasowej posłanka Marta Golbik z Platformy Obywatelskiej. Głos w sprawie zabrał też starosta gliwicki.

„Gdy PiS będzie miało możliwość powrotu do tego pomysłu po wyborach, to oddział zamkną. Na szczęście nie będą mieli takiej możliwości” – mówiła Golbik.

Starosta gliwicki tłumaczy

„Problem z obłożeniem dyżurów lekarskich (w godzinach popołudniowych i nocnych) był bezpośrednią przyczyną wniosku o czasowe zawieszenie funkcjonowania oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala w Pyskowicach” – przekonuje starosta powiatu gliwickiego Włodzimierz Gwiżdż.

„Dzięki zaangażowaniu zespołu lekarskiego i przełożonych, którzy zmienili prywatne plany i urlopy udało się skompletować obłożenie dyżurów na kolejne miesiące. W wyniku tego prezes szpitala w Pyskowicach wycofał wniosek do wojewody śląskiego. Trudności z obłożeniem dyżurów lekarskich, zwłaszcza w okresie urlopowym, to problem w wielu szpitalach w całej Polsce. Oddziały są czasowo zawieszane, a po skompletowaniu załogi, przywraca się je do normalnego funkcjonowania” – dodaje starosta.

„Niestety, takie sytuacje są wykorzystywane do rozgrywek politycznych, zwłaszcza w okresie przedwyborczym. Jak zaznacza Włodzimierz Gwiżdż, starosta gliwicki: Nie można straszyć kobiet w ciąży, że ktokolwiek chce im odciąć dostęp do opieki medycznej. Szpitale nie potrzebują polityki, tylko racjonalnego funkcjonowania – kadry, właściwego finansowania, zarządzania i spokoju. Ochrona zdrowia nie powinna być przedmiotem politycznych sporów i emocji” – czytamy na stronie starostwa.

„Jeszcze raz podkreślam: wprowadzenie planu naprawczego szpitali w Pyskowicach i Knurowie jest koniecznością. Robią to placówki w całej Polsce, a opiera się to przede wszystkim na racjonalizowaniu liczby łóżek w stosunku do liczby pacjentów – mówi Włodzimierz Gwiżdż. Trzeba zoptymalizować koszty, i wdrożyć działania, które pozwolą zabezpieczyć w opiekę medyczną wszystkich mieszkańców powiatu. Już w 2018 roku, ówczesny zarząd powiatu, uznał, że należy reorganizować podległe powiatowi szpitale. Niestety, program naprawczy nie został wówczas wdrożony. Gdyby tak się stało, dziś nie mielibyśmy takich problemów z finansami placówek medycznych” – informuje starosta.

„Starosta podkreśla, że ochrona zdrowia na terenie powiatu musi być skoordynowana. Trzeba wziąć pod uwagę funkcjonujące placówki medyczne, do których mieszkańcy mają dostęp, na przykład szpital w Knurowie, Pyskowicach, Gliwicach czy Tarnowskich Górach. Tylko współpraca i rozsądne rozlokowanie oddziałów o konkretnych specjalizacjach, a także inwestycja w ich rozwój, przyniesie wymierne efekty. Niż demograficzny, starzejące się społeczeństwo, to wyzwania z którymi trzeba się zmierzyć już i teraz by być przygotowanym na przyszłość” – podsumowuje Włodzimierz Gwiżdż.

ZOBACZ TEŻ

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI

WASZYM ZDANIEM

Napisz komentarz
Wpisz swoje imię

AKTUALNOŚCI