W sobotni wieczór pod numer alarmowy zadzwonił 65-letni gliwiczanin, informując, że zgubił się w lesie.
Popołudnie zamierzał spędzić na poszukiwaniu grzybów. Samochód pozostawił w Rudnie, lecz spacerując, całkowicie stracił orientację w terenie.
Dyżurny pyskowickiego komisariatu dodzwonił się do grzybiarza, lecz po chwili telefon mężczyzny wyłączył się (wyładowana bateria). Szybko powiadomiono rodzinę, a w rejon skierowano patrole i rozpoczęto poszukiwania. Po ponad dwóch godzinach, przed 22.00, mężczyznę odnaleziono w rejonie wsi Łącza.